Testament Ignacego Jana Paderwskiego i jego „tajemnica”

Ignacy Jan Paderewski określany był przez współczesnych mianem najwspanialszego pianisty od czasów Liszta. Występował z ogromnym powodzeniem w największych salach koncertowych świata, wzbudzając powszechny zachwyt słuchaczy – czytamy na stronie Ośrodka Dokumentacji Muzyki Polskiej XIX i XX Wieku im. I. J. Paderewskiego. Jego nazwisko stało się synonimem sukcesu i powodzenia, zarówno w wymiarze artystycznym, jak i finansowym. O wielkości majątku Paderewskiego krążyły legendy. Jak zauważają autorzy na stronie Ośrodka Dokumentacji, o jego „królewskich” dochodach, odnotowanych zresztą w księdze rekordów Guinessa, pisano w prasie, plotkowano w salonach i w kuluarach sal koncertowych. Nie dziwi więc, że po śmierci artysty losy jego spuścizny materialnej wzbudzały ogromne zainteresowanie. Testament Paderewskiego przez lata był przedmiotem spekulacji. Niemałe kontrowersje wywoływało także, toczące się w latach 50. i 60. ubiegłego wieku, postępowanie spadkowe.

Autorzy tekstu na stronie Ośrodka Dokumentacji Muzyki Polskiej XIX i XX w. zachęcają wszystkich zainteresowanych tematem, do zapoznania się ze studium M. Perkowskiej-Waszek pt. Testament Ignacego Jana Paderewskiego – fakty i mity, które w całości można znaleźć tutaj.

My przytaczamy tylko fragment: „Na temat testamentu I.J. Paderewskiego i postępowania spadkowego po sławnym artyście krążyło już w latach 40. i 50. XX wieku wiele fałszywych informacji, domysłów i plotek. Ich główną sprawczynią była Simone Giron de Pourtales (1894 -1987), autorka książki pt. Le drame Paderewski 1. W publikacji tej Giron oskarżała sekretarza Paderewskiego–Sylwina Strakacza, m.in. o otrucie kilku osób z otoczenia artysty, uprowadzenie Paderewskiego do Stanów Zjednoczonych w 1940 r., a także o rzekome malwersacje finansowe i manipulacje wokół jego testamentu. Książka Giron została wkrótce po wydaniu skonfiskowana na podstawie prawomocnego wyroku sądów w Szwajcarii, zakazano jej sprzedaży, autorka zaś trafiła na kilka miesięcy do więzienia za uporczywe powtarzanie tych samych pomówień bez przedstawienia jakichkolwiek dowodów. Stroną pokrzywdzoną był przede wszystkim Sylwin Strakacz, ale proces wytoczyło autorce kilka innych osób, w tym także osoby z aparatu sądowego, które szkalowała i obrażała bezpodstawnie”.

Źródło: http://www.paderewski.muzykologia.uj.edu.pl/ignacy-jan-paderewski/testament-i.j.-paderewskiego